środa, 27 października 2021

W siódmym numerze ReWirów

 


POEZJA

51.   Anna E.Zalewska, Pejzaż wspomnień, Rozmowy niedokończone    

53.   Jolanta Stelmasiak, Jeszcze nie czas na biel, Fotograf

67.   Wasyl Hołoborodko, Ptak leci, Lepienie dzbanków

76.   Joanna Słodyczka, Z głową w chmurach, Miłość w dobie Facebooka, Pozorna  

        bierność, Bursztynowy czas, Październikowa refleksja

81.   Irena Tetlak, diagnoza, gdy umilkną dźwięki karetki, z pozycji drogi, jak daleko

        sięga wyobraźnia

89.   Ewa Frączek, styczeń, styczeń bo przeplata, ścieżka dostępu, obca baba nie

        może spać przeze mnie, seneka po grzybkach

95.   Andrzej Sikorski, /***/spocony ślimak, u Marii i Marty w Betanii

98.   Andrzej Sikorski, /***/od rana w błocku, przesiadka w Pleszewie

111.  Maria Świderska-Pelinko, Świat szalonym nie wierzy, Obraz, A jednak, Płacz

117. NAIRA EDIGARYAN, Wiersze bez tytułów

125. Sebastian Chosiński, Ataraksja, Apokryf

131, Andrzej Sikorski, / ***/ ledwie uszeptał porządek przed strzałem

132. Norbert Skuoniewicz, Poemat

PROZA

52.  Stanisław Chutkowski, W dziecięcym krajobrazie

103. Jerzy B. Zimny, Gry wstępne (5)

RECENZJE

49.   Stanisław Chutkowski, Ciężar zmierzchu

57.   Robert Rudiak, W objęciach…aktów miłości i tworzenia

61.   Robert Rudiak, Na przekór starości, czyli jak być znowu małą dziewczynką

65.   Krzysztof Grzechowiak, Poetka na ostrym dyżurze

107. Robert Rudiak, Księżycojajko, czyli jak księżyc poróżnił się z jajkiem

167. Marek Słomiak, „Uczynić ziemię poddaną”, nowy tom Pawła Kamina

SZKICE

4.    Teoria bytu a sztuczna inteligencja, praca zbiorowa

8.    BYT VS NIE „BYT”? SYMBIOZA CZY ANABIOZA?

10.   PRAWO DO KREOWANIA NOWEJ PRZESTRZENI

22.  Tymoteusz Skórka, Automatyczne generowanie poezji na podstawie zbioru    

        tomików poetyckich

26.   Jerzy Beniamin Zimny, Driver liryczny

28.  Tymoteusz Skórka, Co wiemy o języku polskim

30.   Marta Wylegała, Sztuczna inteligencja – czy odnajdzie się w świecie lirycznym?

33.   Irena Naumowicz, Szkic do analizy i interpretacji wiersza polifonicznego

44.   Maria M. Pocgaj, Katedry uskrzydlone

54.   Anna Andrych, Ważna jest pamięć

74.   Michał Piętniewicz, Wyimki, fragmenty, intuicje, błyski

78.   Czeslaw M. Szczepaniak, Spód Poznania (2)

96.   Dariusz Pawlicki, O eliminowaniu ciszy, a z nią jeszcze czegoś…

113. Jerzy B. Zimny, W Nurcie Odnowy

119. Musa Çaxarxan Czachorowski, Urszuli Benki wędrowanie  po widzialnym                     

        i  niewidzialnym

122. Maria Magdalena Pocgaj, Konkursowe żniwo

141. Zofia Grabowska-Andrijew, Wojenne slajdy zachowane w dziecięcej pamięci

151. Paweł Kuszczyński, Nad wyraz

163. Anna Andrych, Krzysztof Pieczyński – aktor, pisarz, poeta i . . .

164. Zofia Grabowska-Andrijew, Po dwakroć do trzech razy sztuka. o „Podwójnym 

        wahadle” Jacka Podsiadły, nominacja do NIKE 2021

171. Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Aleksandra Rogalskiego średniowieczne

        konstelacje. Pani Eguckiej też             

WSPOMNIENIA

101. Krystyna Grys, Moja historia

127. Robert Rudiak, Lubuskie jubileusze

150. Michał Piętniewicz, Przyjaciółka, wspomnienie o śp. Małgorzacie Misiewicz

169. Anna Andrych, Przemysław Bystrzycki /2/

FELIETONY

60.   Krzysztof Grzechowiak, Mądre jajko

84.   Czesław M. Szczepaniak, Nota Bene

87.   Bożydar Gralicki, Targowisko próżności, czyli jak nie zostałem debilem roku

93.   Michal Piętniewicz, Koniec ?

99.   Stanisław Chutkowski, Sierpniowe skojarzenia dźwięków i słów

140. Jerzy B. Zimny, Opowiadania z punktu widzenia

160. Zbigniew Gordziej, Chorzy na duszy, czyli dojrzewanie do miłości

DZIENNIKI

68.   Karol Samsel, Z notesu /2020-2021/

187. ARKUSZ POETYCKI, Marek  Słomiak

 

 

 

wtorek, 19 października 2021

Nowa scena muzyczna w Poznaniu PROCHOWNIA

Dziś o tym co w Posnania Sound wybrzmiało

 

w poznańskim brzmieniu unosi się wir

porywa zachwyca i rwie ku sklepieniu

dzięki wielkiej w jego brzmieniu ekspresji

Posnania Sound ucho słuchacza wciąż ucieszy

 

© Zbigniew Roth

 

         Można dywagować na tematy różnych inicjatyw ale te, które pozwalają nam wrócić do przeszłości i jej kolorowych brzmień są najcenniejsze. Pretekstem do tej podróży w przestrzeni stał się fakt , że do Jeżyckiego Centrum Kultury, dzięki inspiracji pomysłodawcy red. Krzysztofa Wodniczaka , przyjechał lider grupy SBB Józef Skrzek, wcześniej współpracujący między innymi z Czesławem Niemnem. Jest to nowa inicjatywa pt. Posnania Sound , mająca na celu przybliżenie powstałej na przełomie lat 80 – tych i 90tych w Poznaniu lokalnej sceny muzycznej , powołanej do życia przez Stowarzyszenie Muzyki Elektronicznej pod nazwą El muzyka, której Honorowym Prezesem został Czesław Niemen. Zamysł red. Krzysztofa Wodniczaka. poszedł jednak jeszcze w kierunku poezji ilustracyjnej związanej pośrednio treścią lub osobami poetów z Poznaniem , co miało szczególny wyraz w formie i treści. Powstały w ten sposób klimat tego szczególnego koncertu dopełniło wnętrze Starej Prochowni, gdzie na tle prowizorycznej sceny wyświetlane rzutnikiem obrazy tworzyły zjawisko unoszącej się duchowości tego miejsca. Sala pozostawiona w oryginalnej starej fakturze z gołej cegły ,nie była pusta i naga, bo wypełniło ją około 70 osób, koneserów muzyki elektronicznej i fanów Józefa Skrzeka. Oprawę tego uzupełnili zaproszeni goście , recytujący poezję według niżej wymienionego scenariusza. Czytanie poezji przy ilustracji dźwiękowej Danuty i Dariusza Stockich rozpoczął w bloku Wojtek Wardejn czytając wiersz Klub Dziennikarze Ryszarda Podlewskiego i Noc Wincentego Różańskiego, później Zygmunt Dekiert wyrecytował dwa wiersze Jerzego Beniamina Zimnego .Łaźnia miejska i Dzielnica Zachodnia. Na scenie pojawił się Tomasz Szymański czytając wiersz Stanisława Barańczaka Jednym tchem. Po nim swój wiersz Autoportret miasta moich narodzin przeczytał Dominik Górny. Ten blok zakończył Andrzej Błaszczak prezentując wiersz Romana Brandstaettera Panie dlaczego kocham zmierzch. Parafrazując tytuł utworu R. Brandstaetera , inicjatywa ta pokazuje, ze ten projekt prowadzącego wydarzenie, to nie co zwiastuje zmierzch muzyki elektronicznej ale przede wszystkim pokazuje jej rozwój na tle postępu w instrumentarium , którym obecnie i w przeszłości posługiwali się artyści sceniczni. Być może jednym tchem da się wyśpiewać psalm pochwalny z tekstem Stanisława Barańczaka. Można jednym tchem objąć ramionami wyzwolenie i wolność słowa, ale tchu nie może zabraknąć ,by wyśpiewać piękno czasu minionego, zaklętego w poezji wymykającego się w tamtym czasie z ram cenzury. Przecież to w ożywionym recytacją Zygmunta Dekierta mieście z wiersza Jerzego Benjamina Zimnego żyją, tworzą codzienność i umierają wierni jemu mieszkańcy. Żadna zawierucha dziejowa czy wojenna nie zatrzymała poznańskich pyr w działaniu, czego dowodem jest inicjatywa red. Wodniczaka ilustrująca życie muzyczne Poznania z tamtych lat. To nie tylko sposób na ożywienie przeszłości w jej pozytywnym brzmieniu wydobytym z artystycznych scenicznych produkcji zaproszonych gości. Moim zdaniem to próba zbudowania pomostu pomiędzy pokoleniowego dla utrwalenia więzi kulturowych, obyczajowych i między ludzkich mieszkańców naszego regionu. Po tym podsumowaniu czas ożywić głównych aktorów tego wydarzenia w osobach , których obecność była głównym daniem tego wieczoru. W kolejności dającej sygnał do konsumpcji muzyki w wykonaniu muzyków polskiej sceny wystąpił jubilat .Romuald Andrzejewski, którego muzyczne impresje angażowały swoim brzmieniem nawet mnie wyrobionych słuchaczy. Zagrał m.in. Emaizing Grace, melodie z filmów Misja i Polskie drogi Swój krótki recital zakończył wspólną inspiracją z głównym wykonawcą, gwiazdą tej części wieczoru .Józefem Skrzekiem utworem My way. Natomiast wcześniej podziwiany w swojej solowej Dariusz Stocki  zagrał na melodyce  krótkie improwizacje ilustrując  w ten sposób wiersze czytane przez aktorów Swój kilkuminutowy przekaz w tonacjach dur i moll tak ułożył, że na nas pozytywnie działały. Dowolne rejestry czułość dotknięcia tej muzyki w przekrojowej barwie i brzmieniu emanuje wielowarstwowo.

 Józef Skrzek to basista, multiinstrumentalista, kompozytor, jeden z czołowych przedstawicieli polskiego rocka progresywnego i elektronicznego, w ostatnich latach głównie komponujący muzykę sakralną. Urodził się 2 lipca 1948 w Siemianowicach Śląskich. Od dziecka uczył się gry na fortepianie, w 1967 ukończył średnią szkołę muzyczną w Katowicach. Od 1968 współpracował z formacjami Mariolaine & Swinging Soul Corporation, Ślężanie i Ametysty, zaś w 1969 rozpoczął trwającą dwa lata współpracę z popularną grupą  Breakout , z którą zagrał kilkadziesiąt koncertów i nagrał album 70a.
W 1971 Skrzek założył Silesian Blues Band wspólnie z Antimosem Apostolisem (gitara) i Jerzym Piotrowskim (perkusja). W latach 1972-73trio współpracowało z Czesławem Niemenem, uczestnicząc w nagraniu albumów Niemen Vol. 1, Vol. 2, Strange Is the World i Ode to Venus. Od 1973, przyjmując nazwę SBB, grupa nagrała szereg albumów ugruntowujących jej pozycję jako jednego z najciekawszych i najbardziej oryginalnych zespołów polskiego rocka progresywnego. SBB zawiesiło działalność w 1980, reaktywując się z sukcesem w 2000.  W 2005 roku został laureatem Nagrody im. Wojciecha Korfantego, a w2008 – Cegły Janoscha, nagrody przyznawanej przez czytelników katowickiego wydania Gazety Wyborczej za rozsławianie Górnego Śląska. W 2013 roku został laureatem złotego Fryderyka za całokształt osiągnięć artystycznych. W sierpniu 2017 razem z J. Pijarowskim zostali laureatami nagrody ekspresjonistycznej FENIKS im. Tadeusza Micińskiego za ekspresję artystyczną i nowatorstwo formalne w bogatej twórczości muzycznej. 16 października 2017 roku otrzymał złoty medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

 Józef Skrzek główny wykonawca tego koncertu i nasz Poznański Gość został też wyróżniony Medalem Labor omnia Vincit wręczanym Liderom Pracy Organicznej. W jego wykonaniu autorskim usłyszeliśmy utwory instrumentalne jego kompozycji: Szczęśliwi z miasta N, Pamiętnik Karoliny, Pokój Saren, Angelus, Bella Mia, Wojna , utwory śpiewane własnej kompozycji: „o Ziemio Dzieciom Śląska” słowa Alina Skrzek, „z których krwi krew moja” słowa Julian Matej,„Słone Perły” słowa Alina Skrzek, „Toczy się koło historii” słowa Julian Matej, „Muzykowanie kwieciste” słowa Alina Skrzek, , „O Panie przebacz mej Myśli” słowa Karol Wojtyła.

Wykonany z klasą repertuar przez  Skrzeka ,został przyjęty bardzo gorąco przez widownię i doczekał się bisowania, którym wzruszony artysta zakończył swój wyjątkowy poznański koncert Posnania Sound dzięki prowadzącemu , to wydarzenie red. Krzysztofowi Wodniczakowi .

 

                                                             Krzysztof Wodniczak

© Zbigniew Roth

Ławeczka poety

W czwartek 7 października  w Parku Górzyńskim miało miejsce odsłonięcie ławeczki Wincentego Różańskiego. Przybyli: Wiceprezydent Miasta Poznania pan Jędrzej Solarski,  Zastępca Dyrektora Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta Poznania pan Wiesław Banaś, oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Poznaniu pani Magdalena Pechorin. Uroczystość uświetnił swoją obecnością poznański rzeźbiarz Roman Kosmala, który jest autorem ławeczki, oraz kilku innych rzeźb umieszczonych na terenie miasta Poznania.   


                              na zdjęciu: pani M. Kosmala, Maria M. Pocgaj druga z prawej strony
            


Młodzież Szkoły Podstawowej nr 10 zaprezentowała krótki program słowno-muzyczny oparty na wierszach Wincentego Różańskiego. Były wspomnienia, opowieści o przeszłości, o bywalcach parku i mieście które się zmienia z roku na rok. Ławeczka przykuwa uwagę spacerowiczów, niektórzy z nich robią sobie selfie z Poetą. A życie toczy się dalej. 
                                                   

sobota, 24 lipca 2021

Zapowiedź wydawnicza na listopad 2021

 


Pół wieku literackiego życia w Poznaniu. Wszystko o ludziach uwikłanych w poezję i ich problemach, wszystko o bezkompromisowym otoczeniu, o literaturze w której nie można już odnaleźć piętna dawnych twarzy. O ambicjach i wydarzeniach pięknych, mniej pięknych i skandalicznych, o sukcesach i porażkach. O tym, co nie powinno się wydarzyć, i o tym, co się nie wydarzyło, a powinno. Pół wieku pewnych miejsc związanych z  literaturą, miejsc magicznych i kultowych obecnie, miejsc politycznie postrzeganych dzisiaj po latach, kiedy coraz więcej pamięci a coraz mniej ludzi pamiętających przeszłość z naszym udziałem.

  1.  /.../ Kto z poetów nie pisał o deszczu. Gałczyński i Tetmajer najwięcej. Dziwne, w moim dorobku próżno szukać takich wierszy. Prędzej śnieg, prędzej grad siekący po dachach, drzewach kwitnących, ale deszcz nie znalazł jak dotąd u mnie uznania. Może na starość jeśli dożyję. Witek Różański lodowatość utożsamiał z życiem: kry lodowe płynęły na wznak, jakby się ktoś narodził. Dziwna metafora i zarazem pojemna w treść, i dalej poeta pisze: dziecko szło i jak włócznia śpiewało. Zderzenie tych dwóch metafor powoduje zdziwienie, bo zwykle śpiew kojarzy się z wiosną, latem, kiedy płynie kra, trudno spotkać na ulicy śpiewające dziecko. Zatem jest to metafora metafor, nadrzędna i można ją interpretować w odniesieniu do samej wyobraźni, tam szukać wyjaśnienia tej sytuacji lirycznej. Skuta rzeka - martwy okres życia, kra płynąca – odwilż, płynąca na wznak – to zwrócona ku niebu – więc jak tu ma nie śpiewać dziecko, które być może się narodzi – jak wiosna – przyjdzie i ożywi świat.

    „Preludium”, zapowiedź czegoś, zapowiedź deszczu, zapowiedź miłości. U mnie także zapowiedź śmierci, może nie zapowiedź lecz memento mori, nie całkiem jednak. Moja poezja to przeciąganie liny, śmierć nie musi się za bardzo wysilać, życie przeciwnie - musi walczyć ze śmiercią każdego dnia, byle tylko dopomóc mu w tej walce. Najczęściej człowiek jest sprzymierzeńcem śmierci, fundując sobie wszystko, co najgorsze, co mu szkodzi. Preludium, zapowiedź miłości przejawia się dreszczem, przyspieszonym biciem serca, niekiedy zatraceniem się w sensie pozytywnym. Trzy fazy miłości w mojej poezji, na początku deklaratywny jej charakter, peany, tkliwości często brak opamiętania. Wracam do tych wierszy i mam niezły ubaw, zastanawiam się jak mogłem być takim rozbrajającym młodzieńcem. Patos królewski, bohaterka liryczna jak księżniczka, i do tego odpowiednia sceneria pośród łąk i do tego umajonych jeszcze. W średnim wieku nastąpił u mnie przełom, zacząłem bardziej zastanawiać się nad sensem życia. W oparciu o tanatologię, pojawiła się pamięć z sylwetką zmarłej matki i potem ojca. Cykl, listy starego dróżnika, był owocem moich rozważań. Grafikę do tomu sprezentował mi Stasys Eidrigevicius, wybitny artysta pochodzenia litewskiego. Tom ten ukazał się w 1991 r. i zawierał wiersze z okresu piętnastu lat, kiedy pisałem dorywczo, między prozą i recenzjami. Redaktorem tomu był Mariusz Rosiak, który swoją aktywność przejawiał w wielu dziedzinach sztuki. Po ukończeniu Kulturoznawstwa zajął się kolekcjonowaniem polskiego abstrakcjonizmu, otworzył galerię w Poznaniu, rozwijał się dynamicznie. Z jego inspiracji powstała „Gazeta Malarzy i Poetów”, jakiś czas był szefem BWA w Poznaniu, plany miał dalekosiężne i konsekwentnie je realizował. O jego sukcesach piszę w dalszej części opracowania, bo Rosiak to instytucja, tak działał do końca swoich dni. /.../

                                                                                                                   /fragment książki/


piątek, 23 lipca 2021

Wersy i fantazje muzyczne

Scena finałowa







                                                                                  Głos Wielkopolski 22.07.2021



  


Słowo i muzyczny takt, muszą współgrać, wzajemnie się uzupełniać, niekiedy zastąpić to, czego nie da się oddać słowem albo taktem muzycznym. Jednym z walorów poezji jest rytm, metafora i parafraza  -dwie siostry - lustrzane odbicie trafiające do ucha, do oczu, do słuchu. Nie ma piękniejszego z doznań, dlatego dziękuję losowi, że mnie skojarzył z wykonawcami, którzy poszukują środków własnego, niepowtarzalnego wyrazu, w dziedzinie muzyki kameralnej i poważnej, a także rozrywkowej.  
W imieniu organizatorów i własnym, serdecznie powitam gości, którzy przybędą do Jankowic. Tym dla których zabraknie miejsca na sali, zapraszam do sieci gdzie koncert zostanie udostępniony do obejrzenia na YouTube.
Jerzy Beniamin Zimny

piątek, 9 lipca 2021

Szósty numer ReWirów

  w szóstym numerze ReWirów 


POEZJA

Andrzej Sikorski, Jerzy GrupińskiWacław TurekRyszard Wasilewski, Anna Baśnik. Dominik Górny, Krzysztof Grzechowiak. 

PROZA

Arkadiusz Olszewski, Aktorka, opowiadanie

Jerzy B. Zimny, Wenecja lubuska

Kryspin Krystek, Rezerwat Krugera

Wanda Wasik, Miejsce na ziemi

Jerzy B. Zimny, Jak Palony swatał kumpla

Barbara Tylman, Inna

SZKICE

Czesław M. Szczepaniak, Spód Poznania (1)

Konrad Sutarski, A Földszellem megidézése (Wierzbakowcy)

 Konrad Sutarski, Przedmowa autorska i apel

Zbigniew Gordziej, Bez  asekuracji

Marian Golka, Przypadki podróżne cz.4

Jerzy B. Zimny, Liryczna kwarantanna

Paweł Kuszczyński, Przywołany Jan Kiliński

Michał Piętniewicz, Czy język?

Małgorzata Osuch, Rapsodia „Spotkań”

Irena Kaczmarczyk, Anioł zza szyby. Sklejanie portretu Zuzanny Ginczanki.

Dariusz Pawlicki, Muzyka Kosmosu

Maria M. Pocgaj, Epitafia Mówią

Czesław M. Szczepaniak, Gołębnik literacki

Zygmunt Dekiert, Ekologia w kontekście miłości do psa i nie tylko.

Anna Andrych, Ocalić w naszej pamięci, Przemysław Bystrzycki

Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Nienormalnie normalna, religia medycyny

RECENZJE

Robert Rudiak, Miłość w czasach pandemii

Robert Rudiak, Spowiedź rozrachunkowa Renaty Diaków

Maria M. Pocgaj, Metaforyczne meandry Norberta Skupniewicza

Jerzy B. Zimny, Czarna książeczka bez inwokacji

Jerzy Grupiński, Tylko ta noc, to ciemno

Maria M. Pocgaj, Cień sekundy Jakuba

Michał Piętniewicz, Do Józefa Barana list – impresja o „Słonecznej rulecie”

Paweł Kuszczyński, Pokłon nie tylko górom

Alojzy Kuca, Być artystą

Zofia Grabowska-Andrijew, Między poddaszem świata a Manhattanem

WSPOMNIENIA

Ojciec swojego syna /JBZ/

Przyjaciel Silver Lady, wspomnienie o Dobiesławie Wielińskim /JBZ/

Konrad Sutarski, Sándor Csoóri i jego polskie powiązania

HISTORIA

Krystyna Grys, Spółdzielnia żołnierska w 55. Pułku Piechoty w Lesznie

Jerzy B. Zimny, Dawać słowo

REPORTAŻE

Robert Rudiak, XI Gala ZLP Oddział w Zielonej Górze

Krzysztof Grzechowiak, Zapiski bez przedawnienia

DZIENNIKI

Karol Samsel, Z notesu 2018-2020

Jerzy B. Zimny, Dziennik niecodzienny

POEZJA NA ŚWIECIE

Wiersze rosyjskiej poetki Lidy Jusupowej w przekładzie Jakuba Sajkowskiego

ALBUM  ReWirów


Foto-grafiki Andrzeja Haegenbartha

 

 

 


wtorek, 13 kwietnia 2021

 

W piątym numerze ReWirów 

 

POEZJA - Elżbieta Ewa Podleśna, Jerzy Beniamin Zimny, blok wierszy Pawła Kubiaka, Iza Kalicka, Andrzej Sikorski,  Elżbieta Tylenda, Dagmara Kacperowska. W Galerii ReWirów  powrót Hanny Kacewicz-Sygidus, znanej poznańskiej poetki, oraz w serii Poetyckich Meteorów, przypomnienie sylwetki Dagmary Zimnej, debiutantki w 1991 r.

PROZA -  Urszula M. Benka, opowiadania: Moja Gladys, Lilia, Żwir. Maria M. M. Pocgaj, Między wierszami: Poetą być…, Michał Piętniewicz, Gadający Olbrzym, Jerzy B. Zimny, Gry Wstępne (5)

RECENZJE -  Robert Rudiak, Poetycka historia Wolsztyna, Z. Grabowska-Andrijew, Od słowa do słowa a urodziła się…Lala  J. Dehnela.

SZKICE -  Jerzy B. Zimny, Szkoła ślusarska, Marian Golka, Przypadki podróżne (3),  Karol Samsel, Idealizm śpiącego, Andrzej Haegenbarth, Portrety i rozety,  Paweł Kuszczyński, Poetycka głębia, twórczość Pawła Kubiaka, Zofia Grabowska-Andrijew, Czas bohater czarownego planu, Czarodziejskiej Góry Tomasza Manna, Irena Kaczmarczyk, Z Witkacym i Malinowskim na Cejlon. Aliny Kręcisz,  Anna Andrych, Wyjęta z granic cienia (sylwetka Zdzisławy Kaczmarek),  Jacob Bohme, Auroras w przekładzie Andrzeja Pańty, Jerzy B. Zimny, Powrót z Ziemi Obiecanej, twórczość Elżbiety Tylendy, Maria M. Pocgaj, Wiersze w kolorze sepii, Floriana Jernasa, Zbigniew Gordziej, Bez asekuracji- Poezja a nauka – grzech zaniechania, Dariusz Pawlicki, Przeciw nie-sztuce.

WSPOMNIENIA-  Cz. M. Szczepaniak -  E Ciołek, P. Gintrowski, Z. Kałużyński, Z. Zapasiewicz, A. Asnyk,  Jerzy Beniamin Zimny, autor nieznany: Jak Palony kochał Czeszki, Michał, Piętniewicz, Ganiający Olbrzym.

HISTORIA - Konrad Świtek, Nasz dyrektor, sylwetka wieloletniego dyrektora IV Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.

ODKRYWANIE ARCHIWUM - Debiut po 43 latach, Eutychiusz Jaśkiewicz, Listy Babińskiego z 1983 roku, dotyczące jego kontaktów z wydawnictwem i cenzorami. 

POEZJA NA ŚWIECIE - Wasyl Hołoborodko, wiersze znanego poety ukraińskiego w znakomitym przekładzie Anety Kamińskiej.

FELIETONY- .Michał Piętniewicz, Felieton osobisty, .Cz. M. Szczepaniak, Krzywym okiem, Natabene

TRZECIE OKO PANI EGUCKIEJ – Cirkulus Vitiosus

DZIENNIKI - Karol Samsel, Z notesu (2016-2018)

ALBUM  ReWirów -  Piotr Stasik, foto-grafiki:  Ewa I, Ewa II, Ewa III

                                                                                                                                      Redakcja