Wizyty Karola Samsela w Poznaniu
mają pracowity charakter. Podczas poprzedniego pobytu omawialiśmy materiały
dotyczące poznańskich poetów. Tego roku przedmiotem dywagacji była jego praca
doktorska, która niebawem ukaże się w druku. Dyskutowaliśmy o poezji polskiej
minionej dekady przygotowując się do cyklu spotkań na terenie kraju. Poprzedni
cykl wzbudził duże zainteresowanie, liczymy więc na kolejne udane spotkania z
miłośnikami poezji. Jest, o czym rozprawiać,
poezja polska w minionych latach przeszła okres przewartościowania, miała
miejsce polaryzacja języka, jego wykorzystania w kierunku nowych
odniesień. Rok 2013 był najbardziej owocny w udane debiuty, co skłoniło nas do pierwszych
podsumowań. Ponadto zastanawialiśmy się nad kolejnym projektem dotyczącym
seminariów naukowych poświęconych znanym poznańskim poetom z Andrzejem Bursą na
czele, Karol zapoczątkował ten temat na łamach "Elewatora". Sporo materiałów zgromadziliśmy w ramach
projektu Artpub - literatura.
Już do tradycji należą
"Samselowe znicze w Poznaniu" Tym razem Karol udał się na cmentarz
Miłostowski oddać hołd nieodżałowanemu Saszy i Wincentemu Różańskiemu. Spoczywają
niedaleko siebie: Sasza w Kwaterze Lotników, Witek w Alei Zasłużonych. Los
sprawił tak a nie inaczej, los chciał, aby Lotnik z Darłowa spoczywał właśnie
tutaj, a my- poeci, kierowali swe kroki w alejki, w których przebrzmiewa poezja
pilotażu i pióra- kontynuowana na swój sposób przez gniazdujące tutaj ptaki i szum
dalekobieżnych pociągów.
poetycki znicz dla Saszy
Karol Samsel w hołdzie dla Witka
Do późnych godzin nocnych przeciągała się nasza rozmowa. W atmosferze powagi i zadumy nad tym wszystkim co się wydarzyło w środowisku poznańskich poetów w ostatnich kilkunastu miesiącach. Trzeba się spieszyć z pracami, dawanie świadectwa minionemu jest naszym obowiązkiem. O czym przekonał się Karol na Ostrowie Tumskim zwiedzając podziemie katedry ze szczątkami naszych wielkich przodków. Do zobaczenia za rok, jak Bóg da.
Jeśli mogę tak mniej górnolotnie, a bardziej językowo: dywagować konotuje negatywnie, odnosi się bowiem do snucia długich rozważań, zwykle odbiegających od tematu. Znam trochę teksty Karola, zakładam więc, że nie o to chodziło ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByła Pani przy tej rozmowie?
OdpowiedzUsuń