wtorek, 6 stycznia 2015

Debiut który mnie urzekł

Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska.




Pochodzi ze Szczecina, osiadła w Krakowie. Absolwentka Uniwersytetów: w Szczecinie i UJ w Krakowie. Publikowała w Kozimrynku, Migotaniach, Nowej Okolicy poetów.  Jest odkryciem I-szej edycji Dużego Formatu, W ubiegłym roku zadebiutowała tomem: i tu, i tu, wydanym przez wydawnictwo Towarzystwa Słowaków w Polsce. Pisze poezję barwną, obrazową, pobudzająca zmysły, posiadła niesamowity "słuch języka" sporo jej wierszy są jakby ekfrazami tego, czego jest świadkiem, Potrafi odkrywać w naturze  związki z człowiekiem. Największym walorem jej pozji są skojarzenia. Refleksyjność. Język  w prostocie znajdujący doskonałości. To jeden z najlepszych debiutów minionego roku.   






Pewien wieczór

Deszcz miliona gwiazd nad zachodnim wybrzeżem,
a na rynku el mariachi spod palców słonecznego
hiszpana zagęszcza granat nocy. to miasto nie śpi.
napici angole w perukach, z pośladkami na wierzchu
zaliczają kolejne kluby. w piwnicy na kanoniczej
błękitny ekspres ordonki zmiażdżył nieszczęśliwą
miłość. lato powoli pakuje walizki, chłód przenika
kości, a w piersi, jakby wbrew naturze, łopocze 
wielkie ptaszyszko. ono wie dobrze, że gwiazdy
bezustannie rodzą się w ludziach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz