Wybić się ponad przeciętność
Niniejszy almanach jest pierwszym wydaniem książkowym wierszy nadesłanych na drugą edycję konkursu poetyckiego Fundacji Dużego Formatu - 2014. Wybór wierszy stanowi przekrój autorskich propozycji zróżnicowanych warsztatem, rodzajem prezentowanych poetyk, formą, językiem, oraz dykcją. W odróżnieniu od większości almanachów, ten wyróżnia się brakiem ograniczeń natury regionalnej, środowiskowej, tematycznej. Nie posiada żadnych cech wiążących autorów, jedynym wspólnym mianownikiem jest idea będąca podłożem przyjętej przez Fundację misji wspierania literatury i sztuki.
Tegoroczna edycja konkursu nie była czymś wyjątkowym - jeśli chodzi o poziom artystyczy nadesłanych zestawów. Jak zawsze "pokutuje" tzw. zbiorowość, niby głosy własne a jednak w chórze obowiązujących kanonów, utartych szlaków poetyckich. Jeśli trafił się osobny głos, to był widoczny zaledwie w kilku tekstach obszernego zestawu. Jakby na potwierdzenie tego, że trudno jest uciec od pewnych nawyków językowych, trudno utrzymać własny styl nacechowany czymś na pozór nowym, rokującym na dłuższą metę odrębność. Dlatego wybór do nagród był bardzo trudny a w końcowym bilansie po nadesłaniu przez autorów projektów tomików, zaczęły się schody podczas selekcji tekstów do druku. Potencjał liryczny obserwowany w ostatnich latach jakby się wypalił, nic dziwnego, tak bywało w przeszłości i tak będzie to przebiegać, przeplatane pojedynczymi deklaracjami odmienności, które nie tak łatwo rozstają się z obowiązującymi kanonami.
Mariusz Cezary Kosmala zaimponował jurorom elegancją, spójnością i konsekwencją swoich tekstów, tomik zdecydowanie wyróżnia się spośród pozostałych propozycji. Podobnie Radosław Sobotka poeta z Wrocławia, zaryzykował nadsyłając zestaw wierszy opartych na języku trudnym, popadającym w neologizmy, zwroty środowiskowe, korzystając z tropów typowych dla środowiska, w którym dorastał. Przebija w jego wierszach kult człowieka doświadczonego żywiołami cywilizacji.
Tomasz Smogór poeta z Kłodzka zbyt długo "przebywał" w poczekalni rzeszowskiej Frazy? Zauważony przez krytykę kilka lat temu dopiął wreszcie swego, nagrodzony tomik wyróżnia się rozpoznawalną dykcją, nie jest jednak czymś wyjątkowym w porównaniu z innymi tomikami tegorocznych debiutantów, ale wybija się ponad przeciętność debiutów ostatnich lat. Pozostali poeci nominowani i wyróżnieni drukiem w almanachu - prezentują ciekawe zestawy wierszy. Na pierwszy plan wybijają się takie nazwiska jak: Gabriela L. Cabaj, oscylująca w kierunku rustykalizmu, Michał Kiliński operujący krótką frazą, preferujący metajęzyk, poeta na dorobku zaangażowany czynnie w muzykę. Przemysław Janiszko, znajdujący się w kręgu poetów rokujących, bardzo bliski Poetyckiego Połowu. Kacper Pietrenko, młody chłopak mieszkający na Środkowym Nadodrzu, anglista, eksperymentujący kompozytor i instrumentalista, próbujący swoich sił w tworzeniu cyber-poezji. Godna uwagi w najbliższej perspektywie jest Dominika Baraniecka z Podlasia, mimo młodego wieku pisze bardzo ciekawą poezję pokrewną obszarom rustykalizmu. W jej wierszach czuje się atmosferę rodzinnego domu, kreacje są niebanalne, podobnie język- lekki, nienaganny stylistycznie, sporo w nim odkrywczych metafor. Niewątpliwie ma szansę wczesnego debiutu. Z nominowanych do debiutu warto przedstawić sylwetkę Krzysztofa Konrada Kurca z Pruszkowa, poetę, który nadal czeka na swoją pierwszą książkę. Nadesłany przez niego zestaw znalazł się wśród nominowanych, mamy nadzieję, że Krzysztof Kurc niedługo zadebiutuje? To nazwiska najważniejsze w almanachu, tutaj warto wymienić jeszcze Grzegorza Łączyka z Brzegu, bardzo dojrzałego poetę przed debiutem, także poetkę ze Śląska- Ewę Kaczówkę. Z nowych twarzy warto wymienić poetkę z Nowego Tomyśla, Kingę Weronikę de Walla. Jest na dobrej drodze w kierunku własnego języka, przed nią wiele pracy, a czas może być jej sprzymierzeńcem jeśli pragnie zaistnieć dobrym debiutem. Z poetów po debiucie bardzo dobrze zaprezentował się Marcin Sztelak z Wrocławia, nadesłane teksty pretendowały do nagrody głównej, gdyby była taka możliwość kolejny tomik tego poety ujrzałby światło dzienne w oficynie Dużego formatu?
Premierowy almanach poezji Dużego formatu zapoczątkuje wieloletni projekt promocji i wspierania twórczości literackiej, przyjęty do realizacji w ramach działalności Fundacji. Działalność statutowa obejmuje także edukację artystyczną dzieci i młodzieży, wspieranie sztuk wizualnych i medialnych. Literatura jest trzonem działalności, a oficyna wydawnicza fundacji skupi się na poetyckich debiutach. W drugiej kolejności wydawani będą autorzy z dorobkiem oraz tematyczne serie wydawnicze ze szczególnym uwzględnieniem dziedzictwa narodowego. Poezja płynie szeroką strugą, piętrzy się, rozlewa jak rzeka na wiosnę, jedna jaskółka niczego nie zwiastuje, pewne regulacje są konieczne, o czym świadczą wielorakie inicjatywy podejmowane przez środowiska artystyczne, integracje, skupianie wokół instytucji ludzi z talentem, udane próby zaistnienia na skalę ogólnokrajową. Duży Format jest już w tej grupie, nazwijmy awangardowej, wyróżniając się otwartością na wszystkich, którzy mają ambicję dokonać czegoś szczególnego. W tych niełatwych czasach dla kultury.
Książki Dużego Formatu 2014
Książki Dużego Formatu 2014
Jurku, ależ Radek w żadnym wypadku nie jest z Wrocławia! 60-70% tej książki to Ostrołęka i okolice, Goworowo wymienione z nazwy itd., reszta to Toruń, gdzie studiował.
OdpowiedzUsuńwiem wiem, ale tam jest jego miłość, a w Ostrołęce wczesna młodość, przeniesiona do Torunia, a Ty Karolu? Co innego, pół na pół, Ostrołęka Warszawa.
OdpowiedzUsuń