Wszystkie drogi prowadzą do ciebie, nie idę a biegnę,
krwawię. Pozostaje mi tylko wierzyć, że będzie
cudowne umieranie, w tobie.
Poeta nie potrafi
być pokornym przy kobiecie, poeta zastyga w cieple,
zasięg swoich ramion powiększa najdłuższym wersem
o kochaniu, skraca dystans, stosuje przerzutnie, nawet
lekceważy interpunkcję. Zapomina o kropce kiedy
trwa ekstaza. Dalej to już tylko pustka do wypełnienia.
Wtedy dopiero zjawiają się wiersze- dzieci. Smutne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz