wtorek, 18 lipca 2023

Szklany stół Agnieszki Rykowskiej

Szkło powiększające

Szklany stół Agnieszki Rykowskiej to książka osobista, zawierająca wiele wątków zbieżnych z przeszłością, z którą może się identyfikować, każdy z czytających tę książkę. Pamięć jest podłożem nostalgii, wydarzenia i  osoby z nimi związane to nasi przodkowie, krewni, znajomi. Postacie to wyraziste ale nieco już zamazane czasem - z czym poetka radzi sobie klarownym obrazem, sprawnym językiem, ciekawą narracją liryczną w momentach, kiedy wyraża nie tylko fabułę, a także snuje wywody podparte znajomością historii i filozofii. Umiejętnie wplata różnorodne wątki w jeden nadrzędny motyw, każdy wiersz jest niezbędnym elementem książki, jako całości tematycznie zamkniętej.

 W szklanym posłowiu Jarosław Trześniewski-Kwiecień pisze:

Szklany stół świadomie nawiązuje do Szklanego klosza Sylwii Plath, bohaterka liryczna jednak pokonuje traumę, żyje i tworzy w trudnej polskiej rzeczywistości,nie jest kobietą odizolowaną, trzymaną pod kloszem, jest silna potrafi uporać się z demonami przeszłości, dając przejmujące świadectwo i co najważniejsze - nie jest skazana na tragiczny koniec, jaki przytrafił się żonie Teda Huhghesa.

Jeśli wierzyć dedykacji, zawarte w książce retrospekcje są owocem pamięci poetki, na ile doskonałe, lub nie, czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć sięgając do własnej pamięci. Fakty, obrazy zapamiętane, niekiedy tylko ich rekonstrukcje, zmuszają czytelnika do konfrontacji z tym, co sam przeżył i zapamiętał. Sylwetki bliskich i znajomych nabierają szczególnego znaczenia w sytuacji, kiedy już ich nie ma, a wiążą się z nimi nie tylko wspólne przeżycia, także i to, co mogło się wydarzyć, a z takich lub innych względów, stało się skutkiem świadomych zaniechań. 

Żal, smutek i przygnębienie można zauważyć między wierszami, z czym poetka nie próbuje sie kryć. I to jest największą zaletą tej książki, która już się nie powtórzy, bo zamyka znaczny okres życia poetki. 

Polecam tę książkę uwadze czytelników, nie tylko ze względu na wiarygodność podmiotu lirycznego, dużym jej walorem jest język i nienaganna składnia, ciekawe metafory i zaskakujące puenty. W sumie - bardzo ciekawa lektura,     

 JBZ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz