czwartek, 25 grudnia 2014

wiersz wigilijny - 2014

Cicha noc, pogodna noc, zjedzone karpie.
Wiersz jak sernik z rodzynkami,
moje myśli przeniosły mnie do wybranki,
moje nogi poszły w danse macabre.

Fejsbuk huczy od przypraw pikantnych,
ucz się synu łaciny, synogarlica skruszała
w brytwannie. Zanim dopiję metaxę
bedę u niebieskich wrót, anioł - mój podmiot
zjawi się w izbie wytrzeźwień.

Graj mi lulaj i inne stada na warcie,
kiedy nie pojawił się mróz
poleżę w lodówce, aż się zjadą żałobnicy.

Cud w kanie lejdejskiej, uzdrowienie
Łazarza z Wildy przez pewną damę?

Imię jej jest odtąd - Dafne,

24.12.2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz