czwartek, 6 listopada 2014

Spotkanie w Komornikach w ramach XXXVII MLP


Spotkanie z literatem Jerzym Beniaminem Zimnym


GOK Komorniki organizuje spotkanie z literatem Jerzym Beniaminem Zimnym. Spotkanie odbędzie się w bibliotece szkolnej Gimnazjum w Komornikach. Jerzy Beniamin Zimny
to poeta, krytyk literacki, urodzony w Kargowej w 1946 r. Absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu. Laureat wielu konkursów, m.in. „Zielonej Wazy”, „Milowego Słupa”, „Turnieju Wierszy o Poznaniu i Wielkopolsce”. Publikował wiersze w „Nadodrzu", „Nurcie”, „Literaturze”, „Frazie”, „Znaj”. oraz w almanachach i antologiach. Współpracuje z portalem: Poezja-Polska.







W dniu 6 listopada spotkałem z młodzieżą w podpoznańskich Komornikach. Przyznam, jechałem tam pełen obaw, ponieważ nigdy dotąd nie miałem okazji występować przed młodymi ludźmi z gimnazjum? To nie to samo, co wieczór autorski, to zupełnie inna płaszczyzna kontaktu, wiedziałem, że najłatwiej jest młodych ludzi zrazić do siebie mówieniem na tematy im obce. Postanowiłem wcielić się w lektora, który czyta komentarz do niemego filmu. Scenariuszem były obrazy i fakty z mojej powieści Gromnica. I wyszło, nawet nie wiedziałem jak minęła programowa godzina. Jeszcze podczas przerwy odpowiadałem na pytania młodzieży, a książki –prezenty, mimo że zabrałem ich sporo, zniknęły ze stolika. Było mi przykro - pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji, obiecałem uczniom za pośrednictwem biblioteki dostarczyć więcej egzemplarzy, jak również, w niedalekiej przyszłości, częściej odwiedzać Gimnazjum w Komornikach.

  Początek spotkania był dla mnie olbrzymim zaskoczeniem, odczytano kilka moich wierszy wyłowionych z Internetu. Młodzi ludzie czytali a ja zastanawiałem się czy są to moje wiersze? Z dawnych lat, wiersze niektóre bardzo odległe, zapomniane, docierały do mnie z taką mocą, że w moich oczach pojawiły się łzy? Rzadko zdarza mi się coś takiego. A jednak.  Wiersze wychodzą z domu i nigdy nie wracają? A jeśli wracają to w ustach innych. Te wiersze, które nie znalazły u mnie należytej oceny, rzadko drukowane - dzięki internetowi trafiają do czytelnika?  Jeszcze raz potwierdziła się stara prawda-, że poeta nie powinien sam podejmować decyzji, które teksty mają trafić do druku. Niestety, wiele wierszy wklejanych przeze mnie na poetyckich portalach nigdy nie trafiły do książek. W Komornikach młodzież udzieliła mi srogiej lekcji jak należy podchodzić do własnej twórczości.

     Uczestniczyłem w różnych środowiskach, spotkania autorskie udane i mniej udane, jednak nigdy nie zdarzyło mi się, aby uczestnicy spotkania byli tak dobrze zorientowani w tym, co robię. Młodzież takie spotkania traktuje poważnie, potrafi się do nich przygotować, potrafi lepiej korzystać z Internetu, potrafi wykorzystywać teksty poetów do celów szkoleniowych. Jak dotąd tylko w Bibliotece Darłowskiej, tamtejsi członkowie klubu literackiego w podobny sposób traktują zaproszonych autorów. Nawet są osoby piszące na te okazje krótkie szkice krytyczne.
  
     W tym tygodniu, trudnym dla mnie, spotkanie w Komornikach było wydarzeniem, które na długo zapadnie mi w pamięć. Przy okazji chcę podziękować władzom Gminy Komorniki, Dyrekcji tamtejszego Gimnazjum, i kierownictwu szkolnej biblioteki. Jechałem tam z duszą na ramieniu, a wyjechałem uskrzydlony empatią młodych ludzi, uczniów klas gimnazjalnych. Chylę czoła przed ich wychowawcami, przed ich postawą liryczną, tak liryczną, bo taka panowała atmosfera na sali. Życzę sukcesów w nauce, sukcesów zawodowych, i dziękuję za tak miłe przyjęcie.

Jerzy Beniamin Zimny  















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz